Miasto jako idea
Zacznijmy od niepozornego truizmu: od idei wszystko się zaczyna! Choć bywa ona wyjątkowo nieuchwytna, zawsze stoi za nią człowiek, konkretny człowiek, z czasem grupa, wreszcie zbiorowa tożsamość, marka i reputacja. Tak właśnie z idei rodzą się innowacje, następnie prototypy, małe i gigantyczne firmy, lokalne i globalne inicjatywy, organizacje i think tanki, ale też i okazje do fantastycznych spotkań, takich jak konferencje, kongresy, targi i festiwale, na które przybywają ludzie „podobnego wyznania” – zakochani w idei, głodni wiedzy, zmiany, lepszego świata lub choćby bycia częścią czegoś większego.
By przetłumaczyć idee na język działań, gdzieś pomiędzy indywidualnym marzeniem a statystycznym faktem, niezbędne są konkretne kompetencje i predyspozycje, ale też ów bardziej ulotny składnik określany charyzmą, talentem, energią czy pasją. Czy współczesny Kraków jest przykładem sukcesu idei?